Przyznam bez bicia - ostatnio gapiłem się na cycki. I to nie byle jakie, gdyż samej bogini Nike. Co prawda nie w realu, bo - po pierwsze - w tych czasach nie wypada zbyt długo zatrzymywać wzroku na kobiecych wdziękach, a - po drugie - bogini jednak istnieje jedynie w mitologii, a nie naprawdę.
No więc podziwiałem biust bogini na znaczku nr 1465 wchodzącym w skład bloku nr 35 z 1965 roku. Blok ten to jeden z elementów serii "Siedem wieków Warszawy". Biust jak biust, ale przypadkowo dostrzegłem coś innego, mianowicie przesunięcie barwy, gdyż na moim bloku biust wypadał w innym miejscu niż na blokach reprodukowanych w katalogach i na aukcjach Allegro - przykład wrzucam poniżej.
Wystarczy jednak dobrze się przyjrzeć, aby szybko znaleźć przykłady przesunięcia barwy brązowej. Biust Nike jest tu dobrym punktem odniesienia, choć nie tylko on. Poniżej (na powiększeniu) przykład przesunięcia w dół i w prawo jednocześnie. Widać, że kawałek wieńca wchodzi pod piersi Nike, listki przy włosach są przerwane, a ręka w górze sięga bardziej w lewo niż na prawidłowych bloku.
I takich przykładów znajdziemy w znaczkach PRL wiele. Co istotne, są widoczne w zasadzie gołym okiem, nie musimy też być wielkimi znawcami, aby je wyłapać (oj, a takich ekspertów, co to każdą plamkę, rysę, odmianę barw widzą, jest pełno!). A już znalezienie takiego bloku 35 na kopercie FDC (pierwszego dnia obiegu), albo na korespondencji z obiegu pocztowego? Palce lizać. Czasem warto więc popatrzyć tam, gdzie - na pierwszy rzut oka przynajmniej - nie wypada...
Komentarze
Prześlij komentarz