Cześć
Jestem pasjonatem filatelistyki - lubię znaczki, a jeszcze bardziej kartki i koperty z wydrukowanymi bądź naklejonymi znaczkami (czyli tzw. całostki i całości pocztowe). O nich chcę tu pisać dzieląc się moją pasją.
Dlaczego piszę o PRL? W przeciwieństwie do gospodarki i polityki, okres PRL w filatelistyce nie był nudny i szary. Wręcz przeciwnie! Klasery były w co drugim domu, Polski Związek Filatelistów (PZF) miał dziesiątki tysięcy członków, młodzież z lupami i pincetami ślęczała nad zbiorami, było pełno imprez okolicznościowych, gazetka o znaczkach wychodziła raz na dwa tygodnie. W Warszawie jako mały dzieciak sam jeździłem podglądać starych filatelistów na spotkaniach wymiennych, sklepy na Bagateli, Hożej i Rynku Starego Miasta odwiedzałem co najmniej raz w tygodniu, stałem na zimnie, aby kupić bloczek z Kukuczką. Mały klaserek dźwigałem w tornistrze do szkoły, z wypiekami na twarzy przeglądałem katalog Yvert & Tellier ... Tego już nie ma, ale ... pozostał wyjątkowo kolorowy świat filatelistyki tego okresu! O tym właśnie będzie ten blog.
Będę starał się pisać jak najbardziej prosto. Wyjaśnię trudne pojęcia. Nie jestem też omnibusem, dlatego - jak macie jakieś pytania, krytykę czy wątpliwości - to piszcie. Przesyłajcie mi też fotki swoich walorów - może będzie w nich coś ciekawego do opisania. Teraz takie czasy, że znajdujemy wiele klaserów, albumów, znaczków, katalogów i starej korespondencji - nie wyrzucajmy tego! Zainteresujmy się tym, co tak wciągało naszych dziadków, ojców, braci. Zapraszam do tego kolorowego świata pokazując jeden z moich ulubionych znaczków (od razu uprzedzam - nie jest drogi i w filatelistyce to częsta prawidłowość, że najpiękniejsze graficznie znaczki potrafią być tanie, a szkaradztwa są drogie).
Zastrzegam też, że nie jestem żadnym certyfikowanym ekspertem, zamieszczam tu jedynie swoje subiektywne opinie, które nie mogą być podstawą do podejmowania decyzji finansowych i inwestycyjnych i obciążania mnie odpowiedzialnością za takowe. Jedyną poradę finansową daję na początku tego posta - wklejając hasło propagandowe zamieszczane w "Filateliście", piśmie PZF. Zawsze lepsze znaczki niż flaszka, a ponadto - patrz hasło propagandowe poniżej. ⍗⍗⍗
Mimo mojej staranności, nie mogę też zagwarantować aktualności i dokładności prezentowanych informacji. Nie ponoszę także odpowiedzialności za sposób wykorzystania podawanych przeze mnie informacji. Zalecam ostrożność, bo korzystasz z tego bloga na własne ryzyko. Jeśli pojawią się odsyłacze to jakichś stron internetowych, to też nie jestem w stanie wziąć odpowiedzialności za wszystkie treści tam zamieszczone, gdyż nie mam nie nie wpływu.
Michał
Komentarze
Prześlij komentarz